[O2] 1.4 TSI - jak nie zabić Turbo?

[edward.iskra]

nie możesz znaleźć bo nie ma takiego kodu w spisie.......

[RoadRunner]

[O2] 1.4 TSI - jak nie zabić Turbo?

Witam,

Jak wiadomo od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem

Przejechałem już 1500 i zaczynam powoli wchodzić na "wyższe obroty"

Pytanie, jak dbać o Turbo w tym samochodzie? Czy po normalnej jeździe też trzeba wychładzać?

Pzdr
RR

[loyd]

Co to znaczy po normalnej jeździe ??

Ja np. po jeździe po mieście nie czekam przed wyłaczeniem silnika.

[RoadRunner]

Co to znaczy po normalnej jeździe ??

Ja np. po jeździe po mieście nie czekam przed wyłaczeniem silnika.

Normalnej, czyli bez ostrego przyspieszania.

To kiedy warto poczekać i ile?

[tomil]

To kiedy warto poczekać i ile?

Po trasie, po ostrym butowaniu (kilka razy przećwiczony start na 1/4 mili). A ile czekać- ja staram się przynajmniej 1 minutę dać oddech motorowni. Schłodzić turbiny nie schłodzisz, ale przynajmniej ma szansę wyhamować.

[loyd]

Po zjechaniu z trasy np na strację benzynową czekam ok. 1 - 2 mientu w celu wychamowania turbinki.

[tomek]

Ja mam dodatkowo zasadę, że nigdy nie wyłączam silnika jeżeli słyszę, że chodzi wentylator. Czekam.

[loyd]

Ja mam dodatkowo zasadę, że nigdy nie wyłączam silnika jeżeli słyszę, że chodzi wentylator. Czekam.

Wydaje mi się, że to jest akurat bezsensu i nie ma wpływu na turbinkę.

Turbo musi zostać wychamowane żeby nie kręciło się po wyłaczeniu silnika bez smarowania a nie wychłodzone.

Wiatrak włacza się jak wskazówka przekroczy 90 st. i wyłacza się się cofnie do ok 85. Tak czy inaczej wyłączasz silnik przy temperaturze ok. 90 st.

[Mihau]

Ja może nie mam 1.4 TSI ale zawsze co najmniej minute czekam na wolnych obrotach przed wyłączeniem silnika czy to była wolna jazda w mieście czy szybciej w trasie to minimum minutka jest.

[aniam111]

Ja staram się odczekać po jeździe po mieście żeby nie wyłączać silnika od razu. Około minutki lub dwóch. Jak jadę w trasę to czekam dłużej.
Ponadto nie jadę od razu po włączeniu silnika tylko też daje mu pochodzić na wolnych obrotach żeby było lepsze smarowanie. No i do puki silnik się nie nagrzeje to staram się też nie "butować"

[Mihau]

No i do puki silnik się nie nagrzeje to staram się też nie "butować"

u mnie jak wskaźnik temp. silnika pokazuje 90 stopni to komputer jeszcze nie pokazuje temp. oleju (znaczy pokazuje ale tak: "---") więc jest mniej niż 50 stopni. Ja zawsze czekam, aż tam będzie z jakieś 70 stopni oleju i dopiero coś tam mocniej przyspieszam.

[mamaj12]

A ja np. ostatnie ok 5 min zawsze steram się jechać spokojnie coby w tym właśnie czasie uspokoić turbinkę.

[jaca]

Turbo musi zostać wychamowane żeby nie kręciło się po wyłaczeniu silnika bez smarowania a nie wychłodzone.

Czy aby na pewno?
Zawsze uważałem (i nadal uważam), że po ostrym "butowaniu" kiedy turbina jest rozgrzana od spalin i nie wychłodzę jej przed wyłączeniem to wypala ona (zwęgla) cieńką warstwę oleju w łożysku turbiny.
Ale może się mylę.
BTW- ile zatrzymuje się turbina po zatrzymaniu silnika z "małego gazu"?

[szkoda]

Zawsze uważałem (i nadal uważam), że po ostrym "butowaniu" kiedy turbina jest rozgrzana od spalin i nie wychłodzę jej przed wyłączeniem to wypala ona (zwęgla) cieńką warstwę oleju w łożysku turbiny.

to zależy od tempeartuty, na pewno nie zawsze się tak dzieje

BTW- ile zatrzymuje się turbina po zatrzymaniu silnika z "małego gazu"?

bez wskaźnika obrotów to wszystko jest na czuja